Pages

Ciotka Poldi i sycylijskie lwy - Mario Giordano (zapowiedź)



Mam dzisiaj dla Was zapowiedź książki, która wyróżnia się już samym opisem ;) Co o niej myślicie? Podobają się Wam powieści w tym stylu?

"'Ciotka Poldi' to lektura obowiązkowa nie tylko dla miłośników lekkich kryminałów z gatunku cozy crime, ale też dla amatorów dobrej literackiej rozrywki. Przez wiele tygodni książka była w pierwszej dziesiątce bestsellerów Spiegla, a jej główna − ekscentryczna bohaterka stała się postacią kultową. Mario Giordano ukończył właśnie trzecią część serii.

Już 13 września na półki księgarni trafi polski przekład tej komedii kryminalnej – z niebanalną bohaterką i klasyczną intrygą, pozbawioną drastycznych detali.

Tytułowa postać ma w sobie coś z Miss Marple − Poldi też zdobywa ludzkie serca w sposób tak oszałamiający, że nie można jej się oprzeć. W dniu swoich sześćdziesiątych urodzin przeprowadza się z Monachium na Sycylię, w rodzinne strony swego zmarłego męża. Ma jeden cel − w wytworny, systematyczny sposób zapić się na śmierć, spoglądając w morze. W swoich planach nie uwzględniła jednak rodziny nieżyjącego męża. Sycylijczycy z krwi i kości chcą nauczyć Poldi zasad la dolce vita. A jakby tego było mało, pewnego dnia znika bez śladu Valentino − chłopak, który pomagał Poldi w domu i ogrodzie. Koniec ze spokojem. Wydarzenia zaczynają następować po sobie z prędkością lawiny. Czyżby Valentino dostał się w szpony mafii? Na drodze prywatnych poszukiwań Poldi spotyka atrakcyjnego commissario Montanę. Ten nie chce, by kobieta wtykała nos w śledztwo, ale Poldi oczywiście ma własny plan − zastawia zasadzki na morderców, robiąc przy tym niezłe zamieszanie.

'Ciotka Poldi' to mnóstwo inteligentnego humoru, ironii oraz afirmacji barwnej Italii i włoskiego stylu życia; to też sympatyczne, lekko skonsternowane spojrzenie na Sycylię − jej piękno, stereotypy i absurdy. Książka jest bardzo pogodna i budzi tęsknotę za podróżami. Językowo to prawdziwa uczta, pełna podtekstów, czarnego humoru i celnych metafor. Powieść kipi radością życia, które ma zapach pomarańczy i smak wybornego wina. A wśród tych rarytasów − detektyw w spódnicy. Nie sposób jej nie pokochać! 

W Niemczech książka sprzedała się w nakładzie ponad 100 tys. egzemplarzy".

Podziel się

Komentarze

2 komentarze:

  1. Po takiej recenzji, aż trudno teraz będzie zapomnieć o tej książce. Co przyczyni się do tego, że ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dopiero zapowiedź, ale również jestem ciekawa losów tytułowej ciotki ;)

      Usuń