Pages

Kraina Opowieści: Zaklęcie Życzeń - Chris Colfer



Marzyliście kiedyś, aby znaleźć się w jednej z baśni? Jestem pewna, że tak. Czasami jednak warto uważać, czego sobie życzymy...

Alex i Conner są bliźniętami, których życie od jakiegoś czasu nie układa się tak, jak powinno. Pewnego dnia otrzymują oni od babci niesamowitą księgę pełną baśni. Nie mają nawet najmniejszego pojęcia, jak bardzo jest ona niezwykła, ani do jakiego stopnia zmieni się ich życie. Rodzeństwo trafia do Kariny Opowieści i ma okazję przekonać się, jak wyglądają kulisy znanych przez wszystkich historii. To, że spotkani przez nich na drodze bohaterowie ich zaskoczą, jest chyba delikatnym niedopowiedzeniem. Coś jednak zawsze musi pójść nie tak i tym razem zdecydowanie nie może być inaczej, dlatego Alex i Conner będą mieli problem z powrotem do rzeczywistości, a tym samym do domu. Dopiero teraz rozpocznie się dla niech prawdziwa przygoda, w której sami staną się głównymi bohaterami!

Już kiedy zobaczyłam zapowiedź tej powieści, wiedziałam, że to historia dla mnie – od początku przyciągała mnie jak magnes. Mam czasami wrażenie, że już nigdy nie wyrosnę z książek dla dzieci i młodzieży – ale czy jest w tym coś złego? Niedawno przeczytałam pewne zdanie, z którym nie mogę się nie zgodzić. Niestety nie jestem go w stanie przytoczyć w oryginalnym brzmieniu, ale chodziło o to, że naprawdę dobrze napisana książka dla dzieci powinna się podobać nie tylko docelowej grupie wiekowej, ale także dorosłym czytelnikom. Moim zdaniem „Kraina Opowieści” doskonale się wpisuje do tej kategorii.

Wracając jednak do samego „Zaklęcia Życzeń”, które jest pierwszym tomem serii (tak, na szczęście to dopiero początek przygody!) – jeden rzut oka na okładkę i opis wystarczył, abym wyczuła potencjalny hit. Książka od razu skojarzyła mi się z moim ukochanym „Baśnioborem”, a do tego doszedł motyw wprowadzenia zamieszania w baśniach, który chyba nigdy mi się nie znudzi (tutaj pozwolę sobie polecić serię „Akademia Dobra i Zła”, chociaż ta jest skierowana do troszeczkę starszych czytelników niż „Kraina Opowieści” czy wspomniany przed chwilą „Baśniobór”). Nie ukrywam, że do książki zachęcił mnie także autor, którego kojarzę jeszcze z serialu „Glee”. Powiem tylko, że intuicja po raz kolejny mnie nie zawiodła!

Muszę podkreślić, że pozycja została bardzo ładnie wydana i oprócz wszystkich innych walorów, które ze sobą niesie, pięknie prezentuje się na półce. Niby mała rzecz, a cieszy! Zresztą także w środku znajdują się uzupełniające rozdziały ilustracje i w niczym nie przeszkadza to, że są czarno-białe.

Powieść jest pełna magii, humoru, przygód i zwrotów akcji, a do tego niepozbawiona mądrości – czego chcieć więcej? Zapewniam, że po przeczytaniu tej książki już nigdy nie spojrzycie na baśnie w ten sam sposób, co dotychczas. Specjalnie nie zdradziłam Wam więcej szczegółów, ponieważ największą frajdą jest samodzielne odkrywanie kolejnych niespodzianek, które przygotował dla czytelników autor. Mnie nie pozostaje nic innego jak tylko cierpliwie czekać na kontynuację, chociaż mam cichą nadzieję, że pojawi się na polskim rynku już wkrótce.

Cykl/Seria: Kraina Opowieści t. 1
Autor: Chris Colfer
Tytuł: Zaklęcie Życzeń
Tytuł oryginału: The Land of Stories: The Wishing Spell
Wydawnictwo: Młodzieżówka
Liczba stron: 452

Podziel się

Komentarze

0 komentarze:

Prześlij komentarz